Chillouts: The End

A na koniec roku szkolnego dziękuję wszystkim uczniom za udział w naszych kursach, za pracę, zaangażowanie, za uczciwą rywalizację z innymi oraz z własnymi celami. Dziękuję także rodzicom i sympatykom naszej szkoły za towarzyszenie nam, wsparcie i wyrozumiałość. Well done, everyone! Do zobaczenia we wrześniu. Tymczasem zapraszam na bloga 👉 https://countryenglish.pl/blog/Będzie się działo.

Chillouts: After Exam Reflection

Dużo się działo ostatnimi czasy zarówno w realu, jak i w wirtualu, a to za sprawą wszelakich egzaminów odbywających się w szkołach oraz u nas w COUNTRY ENGLISH. Sesja egzaminacyjna powoli dobiega końca, zatem najwyższa pora na chwilę poegzaminacyjnej refleksji. Spora część uczniów doskonale radzi sobie z zadaniami testowymi, czyli tam, gdzie jest podana odpowiedź, tylko trzeba ją dobrze wybrać. Dotyczy to zarówno ćwiczeń na słuchanie jak i na czytanie ze zrozumieniem. Uczniowie wyłapują słowa klucze, a następnie ich kontekst i zaznaczają właściwą odpowiedź, w skrajnych przypadkach → strzelają, a to też trzeba dobrze umieć. 🙃 Najtrudniejszą częścią egzaminu nadal pozostają tzw. zadania otwarte, czyli zadania polegające na samodzielnym skonstruowaniu odpowiedzi. Tego typu zadania znajdują się po jednym w ćwiczeniach na słuchanie i czytanie ze zrozumieniem oraz jedno całe zadanie gramatyczne. O ile w słuchaniu dosyć łatwo jest wyłapać właściwe słowa a w czytaniu sparafrazować tekst, o tyle ułożyć zdanie poprawnie gramatycznie z podanym słowem już dla wielu stanowi duży problem. Spora ilość uczniów nadal pozostawia całe zadanie puste, niezrobione. Dlaczego? Zgodnie z moimi obserwacjami, aby zrobić zadanie gramatyczne, konieczne są dwie rzeczy. Po pierwsze: intuicja. Ilość zadań przerobionych w szkolnych podręcznikach w jakiś sposób pomaga tę intuicję gramatyczną wyrobić, aczkolwiek najlepiej jak uczeń sięga po dodatkowe, interesujące go treści w języku angielskim. Wtedy zdecydowanie łatwiej i zupełnie nieświadomie nabywa tej intuicji gramatycznej. Właśnie tacy uczniowie nie wiedzą nawet, jakiej używają konstrukcji, a radzą sobie z zadaniem gramatycznym. Po drugie: świadomość gramatyczna. Praktycznie niewielu uczniów nabywa tej świadomości gramatycznej na etapie szkoły podstawowej lub nawet średniej. Wiąże się to z umiejętnością rozpoznania konstrukcji, nazywania jej i ułożenia w poprawne zdanie. A to już potrafią najlepsi. A na koniec ważna i bardzo dobra wiadomość: wszyscy napisali maila/bloga! To zadanie wymaga sporego wysiłku i jest też wysoko oceniane, dlatego zawsze warto spróbować się za nie zabrać i ułożyć kilka/kilkanaście wartościowych zdań. Co się też udało zrobić. Każdemu z osobna gratuluję postępu w nauce i zachęcam do podejmowania dalszych wyzwań w nauce języka angielskiego. Do zobaczenia w COUNTRY ENGLISH 😎

Chillouts: Acronyms

BTW (By The Way) jak dobrze znasz slang internetowy? Pewnie im młodszy jesteś, tym lepiej. Akronimy, czyli słowa powstałe z pierwszych liter ciągu słów już na dobre zadomowiły się w środowisku social mediów. Coraz więcej osób potrafi je też sprawnie rozszyfrować. Nie ma chyba młodej dziewczyny, która nie miałaby koszulki z napisem BFF (Best Friends Forever) a chłopaków, którzy nie pisaliby LOL (Laughing Out Loud) w swoich wiadomościach. A już OMG (Oh My God) stosuje i ten młodszy, i ten starszy, czyli każdy, kto, choć na chwilę zetknął się z językiem angielskim. Poza akronimami spotykasz się też ze skrótami, a te już są do odkodowania dla bardziej wtajemniczonych. Np: Gr8 (Great) albo L8er (Later), gdzie w obydwu przypadkach zastosowano wymowę cyfry 8 (eight) żeby zastąpić ten sam dźwięk w danym wyrazie właśnie tą cyfrą. To, co? Sprawdź swoją znajomość akronimów i skrótów powyżej 👆A poniżej 👇 znajduje się ZAGADKA: co znaczy akronim na zdjęciu? Pomyśl dobrze i CU w komentarzach 👋

Chillouts: Spring Time

Ciężko, oj ciężko wrócić do szkoły, do pracy, do codziennych zajęć po wprawdzie nie za długiej przerwie. Jednak nie ulega wątpliwości, że te kilka dni spędzonych na wielkanocnym świętowaniu spowolniło nasze akumulatory. A jeszcze cieplutkie powietrze roznosi radość z nadchodzącej wiosny i zamiast uczyć się i pracować zdecydowanie łatwiej wsiąść na rower lub stanąć na hulajnodze. Aczkolwiek, sumienie i tak jest trochę niespokojne, bo przecież rok szkolny trwa w najlepsze. Nie bój żaby, COUNTRY ENGLISH wie, do czego podłączyć ładowarkę. Wystarczy czasem sobie powtórzyć krótkie i proste hasło, aby osiąganie codziennych celów stało się łatwiejsze i spokojniejsze. Powodzenia 💪

Chillouts: Abraham Lincoln

Abraham Lincoln (1809-1865)

Gdyby tak dokładnie przestudiować historię Stanów Zjednoczonych to niewątpliwie jednym z prezydentów, któremu zdecydowanie przydałby się czas na wychillowanie był ten, którego nazwisko wszyscy doskonale znają, a tym bardziej jego charakterystyczny wizerunek, tj. Abraham Lincoln. Czemu jest taki popularny, skoro nie był prezydentem zbyt długo, bo tylko cztery lata (1861-1865)? Zatem do jego niezwykłej popularności musiało się przyczynić kilka znaczących faktów z jego życia. Po pierwsze, nie ukończył żadnej szkoły. Bynajmniej nie dlatego, że był leserem 😁 Po prostu, jego rodzinny dom był niezmiernie oddalony od budynku szkolnego i dotarcie tam było zwyczajnie niemożliwe (Pigeon Creek, Indiana). Uczył się zatem sam, dużo czytał i zgłębiał tajniki języka angielskiego (sic!) 💪Na tyle skutecznie, że poza zaangażowaniem w życie polityczne, zawodowo zajmował się praktyką prawniczą. Po drugie, już jako prezydent znacznie przyczynił się do zniesienia niewolnictwa w Stanach Zjednoczonych, wygłaszając tzw. proklamację emancypacyjną w czasie wojny secesyjnej. A wreszcie po trzecie, jego dokonania tj. wygranie wojny z południem, zniesienie niewolnictwa i wygranie kolejnej kadencji prezydenckiej nie wszystkim się spodobały i ku zasmuceniu większości społeczeństwa ówczesnych stanów, został zastrzelony w czasie przedstawienia teatralnego przez jednego z grających aktorów. Krótka, ale za to burzliwa i pełna wielkich wydarzeń wydaje się być historia jednego z ważniejszych prezydentów Stanów Zjednoczonych. Do dzisiaj zresztą uwielbianego i traktowanego jako skarb narodowy. A na koniec refleksji o Lincolnie 👉 ciekawostka: Co łączy Lincolna z innym skarbem narodowym USA Tomem Hanksem? Zobacz 👇

Chillouts: A Blog Entry

A za naszych czasów…pisało się pamiętniki powie dziadek, babcia, ciocia, wujek, może mama i tata też. A dzisiaj? Mamy wpisy na blogach! Praktycznie o wszystkim, co tylko możliwe. Bardzo często wpisy te przypominają niegdysiejsze strony z pamiętników. Są kolorowe, pełne zdjęć i rysunków. Z odrobiną poprawek wykonanych przez sztuczną inteligencję. No, ba! Niemniej, wpis na bloga jest również popularną formą wypowiedzi pisemnej w wielu zadaniach znajdujących się w podręcznikach do nauki języka angielskiego. Zapewne nieraz się głowiłeś jak ugryźć tę formę, jak ją zacząć. Przyznajmy, mimo że blogów w internecie jest od zatrzęsienia, to jednak mało kto spośród uczniów prowadzi własnego, tworząc regularnie swój tekst. Jeśli szukasz inspiracji do utworzenia takiej właśnie formy to zapraszam Cię do zapoznania się ze wpisami utworzonymi przez uczniów COUNTRY ENGLISH: Patrycję i Jakuba 💪

Chillouts: Christmas Wishes

Chilly chipper children cheerfully chant.

Znasz? [Czyli cziper czildren czirfuli czant] Potrafisz powiedzieć szybciej?[Czy… czi… czi… czi… cza…] Świątecznym łamańcem językowym chcę Ci — drogi uczniu, rodzicu lub sympatyku szkoły COUNTRY ENGLISH złożyć najdonioślejsze Merry Christmas, jakie zobaczysz i przeczytasz. Za tym wyjątkowym Merry Christmas kryją się starania i dobre myśli uczniów, zarówno tych młodszych, tych trochę starszych, tych już prawie dorosłych jak i całkiem dorosłych, aby umilić Ci przedświąteczny okres, wypełnić go odrobiną ciepła kryjącego się w najlepszych angielskich życzeniach (patrz wyżej ☝️) i zachęcić Cię do wspólnej zabawy łamańcem językowym, czyli Tongue Twister. 👇

Chillouts: Santa Claus

Mamo, a czy Mikołaj istnieje naprawdę? Zapytała niewinnie dziewczynka swojej a jakże gwałtownie zakłopotanej mamy. Przez głowę rodzica przebiegł szereg znanych faktów i teorii o Mikołajach. Najpierw na myśl przyszedł jej ten Święty z Miry, żyjący na przełomie III i IV wieku, który pomógł ubogiemu ojcu dać posag swoim trzem córkom, następnie został biskupem i był prześladowany. Chwilę później pomyślała o tym drugim, wymyślonym na rzecz kampanii reklamowej Coca-Coli w roku 1931, wesołym, krępym staruszku z siwiutką brodą i czerwonym strojem skrzata poruszającym się po niebie na fruwających saniach z zaprzęgiem reniferów i elfów. A co tam, łatwiej będzie nauczyć córeczkę słowotwórstwa na podstawie słowa REAL. Pomyślała mama i też to zrobiła. Wytłumaczyła córce, że naprawdę → REALLY istniał prawdziwy → REAL Mikołaj, który został świętym i jego prawdziwość → REALNESS nie podlega żadnym wątpliwościom. A ten w czerwonym ubraniu jest nieprawdziwym → UNREAL Mikołajem, który w rzeczywistości → REALITY jest jakimś mężczyzną przebranym za bajkowego skrzata. Gdy dziewczynka wysłuchała lekcji o Mikołajach i słowotwórstwie jej mina przypominała minę Phoebe z Friends, gdy dowiedziała się prawdy o Santa Claus. 👇

Chillouts: Flipped Classroom

Odtwórz wideo

Czy jest tu ktoś, kto nie przegląda dziennie od kilku do kilkunastu albo może i więcej krótkich filmików na face lub insta? Ręka do góry! Hmmm, nie widzę, aby się ktoś zgłosił. Skoro krótkie filmiki lub tzw. rolki cieszą się taką popularnością, to czemu nie wykorzystać ich jako metody nauki, szczególnie języka angielskiego, rzecz jasna? W bazie materiałów COUNTRY ENGLISH już od dłuższego czasu mamy filmiki, które służą do nauki metodą FLIPPED CLASSROOM i kręcimy następne. Na czym polega metoda odwróconej klasy? Po pierwsze: nauczyciel przygotowuje lekcje w postaci ok 5-minutowych filmików, na których prezentuje i wyjaśnia zadany materiał oraz załącza ćwiczenia do testowania i sposoby ich sprawdzenia. Po drugie: uczeń sam decyduje o tym kiedy, ile razy, w jakim tempie, na jakim poziomie opanowuje materiał, dysponując danym filmikiem. Efekt? Uczeń całkowicie skupia się na procesie uczenia, to znaczy nabiera coraz większej umiejętności organizowania sobie pracy, decydowania o tym, czy rozumie dany materiał, czy potrzebuje więcej czasu na jego opanowanie oraz jakie ćwiczenia wykonać i na jakim poziomie. Następnie przesyła swoje wyniki nauczycielowi, aby ten mógł sprawdzić i odpowiednio dalej pokierować. Zatem, czy jest jakaś różnica pomiędzy FLIPPED CLASSROOM a tradycyjnym nauczaniem? Jest i to ogromna! Rola nauczyciela nie jest, tak jak zazwyczaj to bywa(ło) → frontowa (nauczyciel tłumaczący i stojący przy tablicy) tylko → towarzysząca (nauczyciel zachęcający do pracy i wspierający proces zdobywania wiedzy). Brzmi przekonująco? Jeśli nadal wątpisz w skuteczność FLIPPED CLASSROOM to spróbuj odpowiedzieć sobie na dwa pytania: Ile rzeczy zapamiętujesz poprzez przepisywanie z tablicy/książki? Oraz co zapamiętujesz, gdy sam chcesz się czegoś dowiedzieć z książki/internetu? Jeśli masz już jakieś doświadczenia z opisaną metodą, to zapraszam Cię do podzielenia się wrażeniami w komentarzu. 👇

Chillouts: British vs. American English

Angielski nie jest wszędzie taki sam. Warto to wiedzieć, szczególnie gdy przygotowujesz się do wyjazdu do któregoś z krajów anglojęzycznych. Znajomość kilku podstawowych różnic w używaniu brytyjskiego angielskiego a amerykańskiego pomoże Ci uniknąć wielu kłopotliwych sytuacji. Jedną z nich może być konsternacja na hali przylotów na lotnisku w Los Angeles, gdy przystępując z nogi na nogę, po kilkunastogodzinnym locie gorączkowo się rozglądasz dookoła w poszukiwaniu napisu: TOILET. Ku Twojemu rozczarowaniu, nigdzie go nie widać. Po chwili wzrok Twój przykuwa wielki napis: RESTROOMS, ale jeszcze nie dociera do Ciebie, że to nie pokój do odpoczynku, ale właśnie upragniona w danym momencie ubikacja. To nie wszystko. Kiedy już spokojny i wyluzowany idziesz na postój taksówek, wsiadasz do jednej i mówisz kierowcy, że chcesz się dostać do CITY CENTRE. Ku Twojemu zaskoczeniu, kierowca nie rozumie. Wymachujesz rękami, kilka razy powtarzasz CITY, aż w końcu rozbawiony kierowca pyta: DOWNTOWN? No chyba downtown – mruczysz pod nosem i dajesz się zawieźć do centrum. Po drodze znowu doznajesz szoku, kiedy mijacie kilka ogromnych budynków na obrzeżach miasta z napisem THEATRE i sobie myślisz: Ale kulturalni ludzie z tych Amerykanów. Tymczasem, to powszechna nazwa na kino, na które nikt nie mówi CINEMA, tak jak by można się tego spodziewać. Uff – myślisz sobie: to dopiero początek, a co będzie, jak zgłodnieję i będę musiał zajrzeć do menu. Czy dam radę zamówić FRENCH FRIES? Możesz się o tym przekonać, rozwiązując poniższy quiz, który pomoże Ci rozróżnić, które słowa należą do British English, a które do American English. 👇