Mamo, a czy Mikołaj istnieje naprawdę? Zapytała niewinnie dziewczynka swojej a jakże gwałtownie zakłopotanej mamy. Przez głowę rodzica przebiegł szereg znanych faktów i teorii o Mikołajach. Najpierw na myśl przyszedł jej ten Święty z Miry, żyjący na przełomie III i IV wieku, który pomógł ubogiemu ojcu dać posag swoim trzem córkom, następnie został biskupem i był prześladowany. Chwilę później pomyślała o tym drugim, wymyślonym na rzecz kampanii reklamowej Coca-Coli w roku 1931, wesołym, krępym staruszku z siwiutką brodą i czerwonym strojem skrzata poruszającym się po niebie na fruwających saniach z zaprzęgiem reniferów i elfów. A co tam, łatwiej będzie nauczyć córeczkę słowotwórstwa na podstawie słowa REAL. Pomyślała mama i też to zrobiła. Wytłumaczyła córce, że naprawdę → REALLY istniał prawdziwy → REAL Mikołaj, który został świętym i jego prawdziwość → REALNESS nie podlega żadnym wątpliwościom. A ten w czerwonym ubraniu jest nieprawdziwym → UNREAL Mikołajem, który w rzeczywistości → REALITY jest jakimś mężczyzną przebranym za bajkowego skrzata. Gdy dziewczynka wysłuchała lekcji o Mikołajach i słowotwórstwie jej mina przypominała minę Phoebe z Friends, gdy dowiedziała się prawdy o Santa Claus. 👇
Zostaw komentarz