Archives sierpień 2023

Piece of Cake: Ayers Rock

Uluru czyli Ayers Rock, Australia

Pamiętasz, jak wspólnie zjedliśmy Irlandzkie śniadanie? 👉https://countryenglish.pl/piece-of-cake-z-country-english-4/ A to, jak naładowani kaloriami teleportowaliśmy się na Trafalgar Square w Londynie, by podziwiać brytyjskiego admirała Horatia Nelsona na wysokościach? 👉https://countryenglish.pl/brunch-bites-z-country-english-6/ Zasłużyliśmy na porządny odpoczynek, prawda? Nie teraz, jeszcze nie pora. Musimy dostać się do serca Australii, przebrnąć przez Park Narodowy (może na wielbłądzie?) i prawdopodobnie dopiero wtedy będzie dane nam się na dłużej zatrzymać. Raz, dwa, trzy. Dotarliśmy na miejsce. Po chwili oddechu, w trzydziestu-kilku stopniowej temperaturze, w towarzystwie natrętnych muszek podumajmy trochę nad tym wysokim, bo 300-metrowym i długim, bo 8-kilometrowym w obwodzie kamieniem, geodezyjnie zwanym twardzielcem. O ile nazwę Uluru łatwo połączyć z rdzennymi mieszkańcami Australii i ich językami → Uluru oznacza: Miejsce Spotkań, o tyle trudno pojąć, skąd się wzięła nazwa Ayers Rock. W zadumie i względnej ciszy, z oddali dociera do nas świergot pani przewodnik opowiadającej coś grupie turystów z Nowego Jorku (poznać ich po modnych ciuchach i fryzurach). Rozumiejąc piąte przez dziesiąte, kojarzymy, że europejscy osadnicy nazwali skałę na cześć Australijskiego premiera → Henriego Ayers’a  obejmującego urząd aż pięć razy w drugiej połowie XIX wieku. Uff, zagadka rozwiązana. Skorzystajmy zatem z niepowtarzalnej okazji, aby spokojnie się przespacerować i pochłonąć pełną piersią niezwykły krajobraz kamienia wpisanego na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Brunch Bites: Gotta

Znasz to uczucie, gdy spotykasz kogoś zupełnie niespodziewanie i w zasadzie nie jest to ktoś specjalnie Ci bliski, i wspólnych tematów zgoła brak, ale…okazuje się, że Twój znajomy zagaduje Cię niemiłosiernie, słowa lecą jak z karabinu i stoisz na środku chodnika, umówiony za chwilkę, a tu rozmowa o pitu-pitu toczy się w najlepsze? Okazuje się też, że rewelacyjnie potrafisz przytakiwać, kombinując oczywiście jak tu się wyrwać ze szponów rozmówcy i iść spokojnie dalej tam, gdzie dzienny grafik prowadzi. Wyczerpałeś wszystkie: no tak, hmm, racja, właśnie, aha, naprawdę?, niemożliwe?, dokładnie, no może. Pozostało Ci już tylko jedno: Wiesz, muszę już iść.

I have got to go!

Have got pewnie kojarzy Ci się z opisami cech wyglądu (I have got green eyes), a tymczasem, kiedy połączymy have got z bezokolicznikiem (np.: to go) wyrazimy w ten sposób jakąś konieczność☝️ lub przypuszczenie, że coś jest prawdą albo, że nią nie jest 👇.

You have got to be kidding!

Ten zwrot ma dokładnie tę samą konstrukcję i niewątpliwie jest Ci dobrze znany z filmów i bajek amerykańskich. A teraz uwaga, bo najważniejsze to: HAVE GOT TO wymawiane szybko przyjmuje formę zarówno w mowie, jak i w piśmie: GOTTA i niejednokrotnie samo HAVE jest zwyczajnie pomijane. Z lenistwa, po prostu. Zatem polecam używać GOTTA w niewygodnych sytuacjach konwersacjach: I gotta go! oraz You gotta be kidding!