Chillouts: Bobby

BOBBY – nie kuzyn Bob, tylko stróż prawa z wysokim, kultowym hełmem i drewnianą pałką!

W Wielkiej Brytanii, jeśli usłyszysz, że „przyszedł Bobby”, nie chodzi o kumpla z imprezy, tylko o policjanta – najczęściej tego w czarnym hełmie, który wygląda, jakby miał zaraz ogłosić herbatkę o piątej. Skąd się wzięła nazwa BOBBY? Otóż w 1829 roku ówczesny minister spraw wewnętrznych Wielkiej Brytanii, niejaki Sir Robert Peel założył londyńską policję. Ludzie, jak to ludzie, skrócili „Robert” do „Bob” i uznali, że skoro Bob stworzył policję, to jego podwładni muszą być BOBBIES! Na szczęście nie wybrali „Roberts” ani „Peelies” – brzmiałoby jak marka chipsów. Choć trzeba przyznać, że  BOBBY brzmi dużo bardziej przyjaźnie niż polskie odpowiedniki potocznie stosowane do określenia policjantów🤪.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *